„Najpiękniejsze lata życia to
te, które są jeszcze przed nami...”
„Żyjemy
w przerażających czasach, w których na prawie każde pytanie dość szybko można
znaleźć odpowiedź w Internecie.”
XXI wiek został opanowany przez telefony, telewizję, Internet. Na rynek wprowadzane są coraz to nowsze smartfony, które my chcemy jak najszybciej zdobyć. Telefon nie tylko służy nam do kontaktowania się z bliskimi. Możemy w nim rozplanować spotkania, nagrywać filmy, robić zdjęcia, czy przechowywać dokumenty. W takim małym, szpanerskim gadżecie znajduje się pół naszego życia. A co zrobić, gdy go zgubimy? Jak wiele może się o nas dowiedzieć szczęśliwy znalazca?
Nowy Jork. Madeline
Green i Jonathan Lempereur wpadają na siebie na lotnisku JFK w walce o wolny
stolik w jednej z kafejek. Los sprawia, że mają identyczne telefony i
całkiem przypadkowo się nimi zamieniają.
Kiedy to odkrywają, ona jest w Paryżu, a on w San Francisco. Ciekawość sprawia,
że przeszukują telefony w poszukiwaniu jakichkolwiek zdjęć, czy informacji o
drugiej osobie. Johnatan dowiaduje się, że kobieta prowadzi kwiaciarnie w
Paryżu, ale dawniej pracowała w policji w Manchesterze. Natomiast Madeline,
przy pomocy swojego pracownika, odkrywa, że mężczyzna był dawniej najlepszym
kucharzem świata. Mimo iż na początku oboje byli do siebie negatywnie
nastawieni, to tajemnice i wspólna sprawa zbliżają ich do siebie. Tą sprawą
jest tajemnicze zaginięcie nastoletniej Alice Dixon, nad którą dawniej
pracowała kwiaciarka. Jak się szybko okazuje tą samą, rzekomo martwą
dziewczynę, pół roku później spotkał znany restaurator. Te zaskakujące fakty
sprawiają, że oboje decydują się rozwiązać zagadkę, która później zmienia się w
krwawy pościg.
Madeline i Jonathan to postaci niezwykłe. Ona, była
policjantka, musiała otrząsnąć się z depresji spowodowanej niepowodzeniem
rozwiązania sprawy młodej Dixon. On, dawny mistrz kuchni, najlepszy kucharz
świata, musi znowu zacząć normalnie żyć po tym, jak stracił dawny status,
bogactwo i żonę. Czy wspólne spotkanie im w tym pomoże?
„Telefon od Anioła” Guillaume’a
Musso to niebanalna opowieść. Początkowo wydaje się, że to typowe
romansidło, jednak czytelnik szybko przekonuje się, że tak nie jest. Zwykła
zamiana telefonów sprawia, że bohaterowie muszą rozwikłać zagmatwaną zagadkę,
która pomoże im uporać się z ciężkimi wydarzeniami z przeszłości. Książka
wciąga już od pierwszych stron i sprawia, że nie sposób się od niej oderwać. Ciągłe
zwroty akcji, coraz to nowsze dowody, powracające postacie… to wszystko tworzy
naprawdę świetny, trzymający w napięciu thriller. Kolejnym plusem jest to, że
każdy rozdział rozpoczyna się ciekawym cytatem, który wprowadza nas w kolejne
wydarzenia. Z tyłu książki autor umieścił wszystkie źródła, z których one
pochodzą, co może ułatwić odszukanie kolejnej ciekawej lektury.
Błyskotliwa fabuła książki Guillaume’a Musso zachwyciła mnie
od początku. Świetny pomysł i świetna realizacja. Dodatkowo podobało mi się wprowadzenie
polskiego akcentu w powieść. To miłe. Ta historia sprawia, że wraz z postaciami
chcemy rozwiązać tajemniczą zagadkę z przeszłości. A czy nam się to uda? O tym
trzeba przeczytać! Lektura godna polecenia i tym młodym i tym starszym.
10/10
Zapowiada się niewinnie, a jednak brzmi naprawdę ciekawie. Jednakże to nie dla mnie, więc sobie daruję . ; )
OdpowiedzUsuń