„Niestety, człowiek najbardziej nienawidzi kogoś,
na kim mu kiedyś zależało.”
„Mogłaby zamknąć oczy, udawać, że wszystko jest w
porządku. Wiedziała jednak, że nie da się żyć z zamkniętymi oczami.”
„Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się
z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi
poznają.”
„Nie można wymazać z pamięci wszystkiego, co
sprawia ból.”
Siła Valentina rośnie każdego dnia i wszyscy mają pewność, że nie zawaha się on w dokończeniu swojego demonicznego planu. Nocni Łowcy są przekonani, że miejscem jego następnego ataku będzie Idrys, dlatego też udają się tam. Jace ma jednak powody, żeby nie zabierać tam Clary, mimo to dziewczyna nie chce go słuchać, ponieważ to właśnie w Idrysie może znaleźć osobę, która uratuje jej matkę. Kiedy nowojorscy Nefilim przechodzą przez portal bez niej, rudowłosa postanawia wybrać się tam na własną rękę. Czy dziewczyna da redę zmierzyć się z tym co ją czeka? Czy Nocni Łowcy pokonają Valentina?