czwartek, 28 sierpnia 2014

Sara Shepard - "Pretty Little Liars: Bez skazy"


„Nigdy, przenigdy nie pozwól, aby ktoś widział cię płaczącą.

„Nie ciesz się za wcześnie. To jeszcze nie koniec.

„Tu są sami idealni ludzie, (...) jeśli nie jesteś jednym z nich, to jesteś popaprany. Ale myślę, że w środku, ludzie bez skazy są tak samo popaprani jak my.”

Trzy osoby mogą dochować tajemnicy, jeśli dwie z nich nie żyją.” To koniec. Alison nie żyje. To pewne. Wydawać się może, że teraz sekrety dziewczyn są bezpieczne. Niestety, radość z tego powodu trwa krótko, bo już po pogrzebie cała czwórka dostaje kolejną wiadomość od „A”. Pytanie brzmi: Kto jest jej nadawcą skoro to nie Ali?



Przyjaciółki maja poważny problem. Tajemniczy numer nie tylko je prześladuje, ale też grozi wyjawieniem sekretów, co może zniszczyć ich życie rodzinne i towarzyskie.

Aria musi powiedzieć matce o zdradzie jej ojca lub zrobi to za nią „A”.
Rodzice Spencer się od niej odwrócili po tym, jak dowiedzieli się o tym, że zdradziła siostrę z jej chłopakiem. Niestety dziewczyna nie może zerwać z Wrenem, bo szantażysta coś na nią ma.
Hanna zrywa z chłopakiem i traci najlepszą przyjaciółkę. Niestety, „A” postanawia uprzykrzyć jej życie jeszcze bardziej.
Nasza droga Emily zostaje nakryta podczas namiętnego pocałunku z Mayą. Tajemnicza postać na pewno zadba o to, żeby ta wiadomość rozeszła się po całym Rosewood.

„A” to niezwykle intrygująca postać. Nikt nie wie kim jest, za to on zna wszystkie sekrety dziewczyn. „A” zawsze działa zgodnie z planem i nigdy nie boi się konsekwencji swoich czynów, które mogą zrujnować życie dziewczynom. Pytanie brzmi: Kto i dlaczego tak bardzo ich nienawidzi?

„Bez skazy” to druga część serii „Pretty Littre Liars” Sary Shepard. Autorce nie kończą się pomysły na to, jak uprzykrzyć życie czterem przyjaciółkom. Wciąga nas w ciąg wydarzeń przyczynowo-skutkowych. Zrobiłaś coś o czym wolisz zapomnieć? Tak? No to masz pewność, że wszyscy się o tym dowiedzą! Lekki styl pisania Sary sprawia, że zaczytujemy się w jej opowieści i nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak szybko skończyliśmy całość. Ta część powieści, podobnie jak pierwsza, podzielona jest na rozdziały, w którym każdy opowiada o innej z dziewczyn. Kolejnym  plusem, szczególnie dla fanów serialu, jest to, że „Bez skazy” różni się od swojej ekranizacji bardziej niż pierwsza część, przez co nie zanudza czytelnika. Wady? Chyba zbędne nazwy ekskluzywnych marek i lokali, które są mało interesujące i sprawiają, że dziewczyny wydają się płytkimi bogaczkami. Poza tym to książka warta polecenia! A w dodatku ma piękną okładkę.

9/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam :D
Bardzo mi miło, że odwiedzasz mojego bloga.
Zachęcam do komentowania.
Pamiętaj o zachowaniu pełnej kultury!
Mam nadzieję, że jeszcze tu wrócisz.
Pozdrawiam!